Mam wielką nadzieję, że nie rozczarujecie się wpadając na chwilę w wir moich myśli.
Dzisiaj pragnę się podzielić recenzją, którą napisałam w maju tego roku. Będę się starała cytować je tutaj bez zmian, chociażby po to, by obserwować, jak zmienia się mój styl pisania.
Bram Stoker "Dracula"
Nie ma chyba osoby, która by nie słyszała o tej książce. Jako że ostatnio zainteresowałam się właśnie klasyką literatury, to sięgnęłam również po tą pozycję. Bardzo chętnie polecam tę książkę, ponieważ jest wspaniale napisana. Można w niej znaleźć wszystko – od ckliwego romansu, po kryminalną wartką akcję. Bohaterowie przeżywają zarówno rozczarowania, jak i spełnienia w miłości. Drżą ze strachu o swoich ukochanych i przyjaciół oraz robią wszystko, byleby ocalić siebie nawzajem od czyhającego niebezpieczeństwa.
Narracja jest pierwszoosobowa, historię poznajemy z fragmentów dzienników lub listów, dzięki czemu możemy poznać bardzo dobrze postacie, ich przemyślenia, stosunek do innych bohaterów oraz odczucia, które towarzyszą niecodziennym zjawiskom. Powieść przybliża czytelnikowi również życie i obyczaje ludzi, żyjących w XIX wieku.Stoker stworzył pierwszego wampira – mroczną bestię, bez współczucia, łaknącą ludzkiej krwi. Polecam przeczytać tę powieść i i poznać pierwowzór monstrum, które teraz, przez popularność „Zmierzchu”, nie sprawia wrażenia przerażającego ani niebezpiecznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz