niedziela, 10 grudnia 2017

I'm a cleaner.

     "Leon Zawodowiec". Moje myśli powróciły do niego za sprawą zwykłego motywu na telefon. Zapragnęłam jeszcze raz obejrzeć film, który podobał mi się kiedyś bardzo, jednak nie do końca pamiętałam co się w nim działo. Teraz mogę ze świadomością i szczerą radością używać wyżej wspomnianego motywu!
     Film ten jest tak wyjątkowy, tak piękny, tak ciekawy, zaskakujący i nie męczący, że oglądanie go jest prawdziwą przyjemnością. Znajduje się w nim prawie wszystko, czego widz mógłby chcieć - jest miłość, przyjaźń, mocna akcja, śmieszne momenty, zwroty fabuły, dziwne zachowania, strzelania. Opowiada o Leonie, żyjącym w swojej rutynie wykwalifikowanym płatnym zabójcy oraz o Matyldzie, jego nastoletniej sąsiadce, której życia rzuca coraz to nowe kłody pod nogi. Między bohaterami tworzy się bardzo silna więź, przywiązują się do siebie, będąc dla siebie nawzajem jak rodzina. Mężczyzna uczy dziewczynkę jak przetrwać w jego świecie, natomiast ona wprowadza trochę potrzebnej rozrywki i wolności w jego uporządkowane życie. 
     Opowieść momentami bawi, momentami wzrusza, a potrafi również wywołać w widzu strach o dalsze losy bohaterów. Genialnie role Jeana Reno, Natalie Portman oraz Gary'ego Oldmana, którzy grają głównych bohaterów, dodają filmowi uroku. Z całego serca polecam ten film!

    Podobny obraz

2 komentarze:

  1. Też rozważam obejrzenie "Leona Zawodowca".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam! Warty obejrzenia nie tylko ze względu na swoją wspaniałość, ale również na to, że stał się ikoniczny.

      Usuń