poniedziałek, 14 września 2015

Klasyka.

Witam.
Dzisiaj przedstawię recenzję książki uznawanej za klasykę literatury polskiej. Chyba nie ma w naszym kraju osoby, która by nie słyszała o Henryku Sienkiewiczu i jego Trylogii. Jako że sama zaczęłam się interesować klasyka literatury zarówno polskiej jak i zagranicznej, to sięgnęłam po tę pozycję. Mam nadzieję, że przekonam wiele sceptycznie nastawionych osób, że twórczość Sienkiewicza jest warta poznania.


"Ogniem i mieczem" Henryk Sienkiewicz
Brzmi jak nuda, lektura szkolna, coś co trzeba przeczytać „na odwal się” byleby się nauczyciel „nie czepiał”? Niekoniecznie. Przyznaję, że ciężko mi było przebrnąć przez sposób pisania Sienkiewicza i jego obszerne opisy, ale było warto. Miałam motywację – obejrzany wcześniej film i słowa mojej siostry, która uważa, że są to bardzo fajne książki. Pomyślałam – co mi szkodzi? - i wzięłam się do czytania.
Będę szczera, za pierwszym razem utknęłam w około 10 rozdziale „Ogniem i mieczem” i dalej nie poszłam... Dopiero przy drugim podejściu udało mi się przeczytać w całości. Pierwsza część trylogii prezentuje historię młodego szlachcica, Skrzetuskiego, uwielbianego przez swojego wasala, księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Zapewne każdy, kto oglądał film, kojarzy tego młodzieńca, ale zna również Bohuna, jego rywala w miłości do młodej kniaziówny Heleny. Już w filmie młody kozak wydał mi się ciekawszą postacią niż rycerz książęcy. Był to jeden z powodów dla którego trwałam w czytaniu – chciałam dojść do fragmentów o Bohunie, jego pogoni za Heleną i szaleńczej wręcz miłości. Kolejnym powodem było to, że w pewnym momencie książki większą rolę zaczyna odgrywać pan Zagłoba, który jest postacią bardzo charyzmatyczną, pomysłową i ciekawą, władającą „ciętym dowcipem” i umiejącą wybrnąć z każdej trudnej sytuacji. Postać ta nadaje humoru całej książce napisanej przez Sienkiewicza.
Powieść w bardzo ciekawy sposób prezentuje również historię Powstania Chmielnickiego. Poznajemy każdego z historycznych bohaterów dokładnie, zaczynamy rozumieć ich działania, pobudki. Dzięki powieści można nauczyć się bardzo wiele o dziejach naszego narodu.
Polecam ją każdemu, kto pragnie zapoznać się z historią naszego państwa oraz tym, którzy po prostu poszukują ciekawego romansu z wartką akcją.

                                     

 "- Nie, nie! Kiedy my Bar brali, ja pierwszy wpadł do klasztoru, by jej przed pijanicami bronić i łeb strzaskać każdemu, kto by się jej dotknął, a ona się nożem pchnęła - i teraz o bożym świecie nie wie. Dotknę jej ręką, to się znów pchnie albo do rzeki skoczy, nie upilnujesz nieszczęsny!
- Ty w duszu Lach, nie Kozak, kiedy po kozacku nie chcesz dziewczyny zniewolić...
- Żeby ja był Lach! - zawołał Bohun - żeby ja był Lach!
I za czapkę obu rękoma się chwycił, bo jego samego ból chwycił.
- Musiała cię urzec ta Laszka - mruknęła Horpyna.
- Ej, chyba urzekła! - odrzekł żałośnie. - Niechby mnie pierwsza kula nie minęła, niechbym na palu sobacze życie skończył... Jednej ja chcę na świecie i ta jedna mnie nie chce!
- Durny! - zawołała z gniewem Horpyna - toć ty ją masz!
- Stulże ty pysk! - zawołał z wściekłością Kozak. - A jak się ona zabije, to co? ciebie rozerwę, siebie rozerwę, łeb o kamień rozbiję, ludzi będę gryzł jak pies! Ja by duszę za nią oddał, sławę kozacką oddał, uciekłby za Jarholik hen! od pułków za świat, aby z nią żyć, przy niej zdychać... Ot co! A ona się nożem pchnęła. I przez kogo? Przeze mnie! Nożem się pchnęła! słyszysz?"
Henryk Sienkiewicz "Ogniem i mieczem"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz