środa, 12 kwietnia 2017

 "  Żałuję.

    Tego, że się otworzyłam.

    Tego, że się przywiązałam.

    Tego, że kontakt się urwał.

    Tak wielu rzeczy, że nawet nie ma sensu ich wyliczać. Bo co mi to da? Czy poczuję się lepiej, wyliczając wszystkie "błędy" i narzekając na to, czego nie zrobiłam? Nie sądzę...

    Co by się stało, gdybym postąpiła inaczej? Gdzie bym była teraz? Skąd mogę wiedzieć, że błąd w przeszłości nie spowodował szczęścia w teraźniejszości? A jeśli tak, to gdzie jest sens żałowania go?

    Chcę zacząć to na nowo. Nie, błąd! Chcę zmienić coś akurat teraz. Spróbować czegoś nowego, wyciągając wnioski z przeszłości. Przestać żałować i nie bać się nadchodzących wydarzeń. Starać się patrzeć w przyszłość pozytywnie, zamiast wymyślać czarne scenariusze. Wierzyć w swoje możliwości, nawet gdy inni podcinają skrzydła. 

    To będzie ciężkie - wiem już teraz. Rzadko udaje mi się wytrwać w takich postanowieniach. Ale nie chcę więcej się tak czuć, żyć w ten sposób, zakopywać się w koc, starając się "przetrwać" kolejny dzień. Niezależność, odwaga i walka o samą siebie - oto nowe motta mojego życia! 

    Wish me luck!
"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz